Dylematy kredytowe. Przewalutować na CHF?
Mam pytanie odnośnie kredytu. Czy ktoś, w tak niepewnym dla franka czasie, porywa się na przewalutowanie kredytu?
Mamy kredyt złotówkowy, w pakiecie "rodzina na swoim", opcja miała być dobra, ale... w związku z szalejącymi stopami procentowymi, nie jest tak perłowo. Wszyscy głośno mówią o wysokim kursie franka, ale złotówką i jej próbami umocnienia nikt się nie przejmuje, a wręcz pomija sie ten problem milczeniem. Tak więc kredyt mam nie do końca wzięty, a rata już jest wyższa niż ta, wynikająca z kalkulatora. Zaznaczam, że dzisiaj spłacamy tylko odsetki.
Poważnie więc myślimy o kredycie refinansowym we franku, zwłaszcza, że jest on wysoko i nie zanosi się, że szybko spadnie. Jednak na przestrzeni roku tak się pewnie stanie ;). Dysproporcja w racie na dzisiaj jest duża. Przeliczałam wariant: zakup po 3,35 spłata po 4.0 i nawet przy tak dużej różnicy waluta jest korzystniejsza od złotówki. Prawdą jest, że może się stać tak, że suma kredytu mi wzrośnie, ale niestety, mam wrażenie, ze w związku z szaleństwem na rynku walut, stopy procentowe złotówek znowu będą podniesione.
Proszę o opinie i rady.