Zabezpieczamy się przed zimą!
Wczoraj docieplaliśmy licznik z wodą, mieliśmy sporo szczęścia, dzisiaj w nocy były przymrozki. Wiem, że i tak czekaliśmy do ostatniej chwili, ale w zasadzie przymrozek to jeszcze nie tragedia, jednak zima idzie, lepiej nie będzie. Początkowo chcieliśmy robić zimą przerwę w pracach, niestety, rzeczywistość jest inna. Musimy w miarę szybko wynająć mieszkanie, a co za tym idzie jak najszybciej dokończyć budowę. W poniedziałek zamówię okna i bramę, odkupimy od kolegi, który się już wprowadził na swoje ranczo - kozę i będziemy działać. Oczywiście w ramach rozsądku, nie przy 30 stopniowym mrozie, ale to co będzie można będziemy robić.
Jestem zadowolona, że już są stropy, murują szczyty, coraz bardziej przypomina to dom, a coraz mniej fantazję o domu ;-)