Kończymy elewację
Dzisiaj panowie będą kończyli prace nad elewacją. Zostały cokoły (niestety) i ściana szczytowa. Kominy Tomek będzie oklejał klinkierem w tym samym kolorze co cokoły i schody (to już chyba jednak dopiero na wiosnę).
Elewacja nie jest zupełnie biała, ma lekki odcień kremowy.
Hydraulika działa, przepalaliśmy piec (faktycznie dopala szlakę), paliliśmy w kominku i też wszystko jest sprawne. Musimy jeszcze połapać się w sterownikach. Podoba mi się zasada działania kominka, pomimo płaszcza wodnego szyba nie jest okopcona, a urok kominka faktycznie jest. Zdaję sobie sprawę, że pewnie za często nie będzie działał, no cóż, drogi kaprys...
Teraz zaczynamy walczyć z zabudową kominka, a właściwie z zaprojektowaniem obudowy.
Na małą łazienkę materiał już mam, na dużą zamówiłam kafle zgodnie z projektem. Teraz szukam wanny, ma być symetryczna najlepiej 120 na 120. Zobaczymy, może uda się ją gdzieś kupić.
Wieczorkiem wrzucę wizualizacje łazienek.
Komentarze