Byle do wiosny!
Nie mogłam dzisiaj sama pojechać na budowę, ale mój mąż nie dał za wygraną i postanowił odśnieżyć strop. Pogoda nas nie rozpieszcza, przez ostatnich kilka dni sypało, przedwczoraj była burza śnieżna, wczoraj też sypało cały dzień. Jakie było jego zdziwienie gdy zobaczył na budowie ekipę dekarzy! Jednak radość nie trwała długo, okazało się, że zabrakło 190 m kontrłat na dach! Panowie na tartaku jak pakowali transport pomylili się. Dowiozą jutro na 10 rano. Chyba.
A święta zbliżają się wielkimi krokami. Mam nadzieję, że w przyszłym roku spędzimy je we własnym domku, przed kominkiem (chyba firmy INOTEK, Panorama lux, z płaszczem wodnym i popielnikiem;-)), czego i wszystkim budującym życzę!!!