Mały zgrzyt elektryczny???
Dostaliśmy fakturę z hurtowni elektrycznej... Z rabatami () żarcik... Poszczególne elementy od kilkunastu do kilkuset złotych drożej jak na necie!!!! Porażka! Oczywiście mój wściekły Bob Budowniczy zaraz dzwonił do elektryków, żeby nie robili sobie jaj, bo to nie jest ładnie i po interwencji w hurtowni będziemy ceny negocjować. Ja rozumiem, że każdy chce zarobić, ale przycinać 150 zł na jednej części to przesada jest okropna !!!!
Wczoraj nie za wiele się działo, pogoda była ładna i w zasadzie poza drobnymi pracami porządkowymi nic nie można było robić.
To nasz synek mały Bob Budowniczy świeżo po ospie!
Jedyna kałuża na osiedlu;)
Tomek oczywiście chodzi poddenerwowany, chciałby coś robić, ale kolejność prac jest nie do przeskoczenia. Dzisiaj zamówił piach, panowie będą kończyć taras i schody i poprawiać jakieś drobne niedociągnięcia.
Pozdrawiam wszystkich blogowiczów!