Kładziemy kafle!!!
Zaczęliśmy wykończeniówkę!
Nie tak łatwo ostatnio pisać, czasu coraz mniej, terminy napięte i dużo czasu spędzamy na budowie. Tomek głaskał ściany (tam gdzie wymagały interwencji, założył schody na górę, w zasadzie zamknął strych. Teraz trzeba to ładnie obrobić i jedna rzecz z głowy.
Zamówiłam drzwi. Braliśmy z montażem, przede wszystkim ze względu na czas. Ja tak chciałam drzwi drewniane... Niestety ze względu na porę roku zadecydowaliśmy, że odpuścimy.
Mama zasadziła róże (obok tarasu), tulipany i narcyze. Mam też maliny i jerzynę bezkolcową.
Od poniedziałku panowie zaczęli kłaść kafle, jestem w ciężkim szoku, mała łazienka jest przygotowana pod położenie fugi, duża łazienka czeka na szybę od kabiny, podłogi dzisiaj panowie skończą!!!
Tak wygląda mała łazienka, brakuje jeszcze oczywiście lustra.
To już duża łazienka. W tym rogu będzie jeszcze szafka wysokości kabiny i w niej będzie praleczka i miejsce na ręczniki.
Widok na przedpokój - kafle 60/60 półpoler, z glazury królewskiej.
Łazienka duża, tam gdzie jest otwór będzie lustro, poniżej dwa zlewy.
Widok na małą łazienkę, przedpokój, spiżarkę - od strony kominka.
Kuchnia...
Spiżarka, nie mogłam zerknąć głębiej bo musiałabym stanąć na kafelkach...
Panowie po niedzieli będą fugować! Pracują szybko i dobrze, jestem bardzo zadowolona, czekaliśmy trochę na termin, ale było warto. Jeśli ktoś chce mogę wrzucić numer telefonu. Naprawdę warto!