Negocjacji ciąg dalszy
Był Tomek w hurtowni z tą fakturą za części elektryczne (opisywałam w poniedziałek). Pan miał słabszy dzień i nie miał ochoty współpracować, wręcz był oburzony, że klient śmie kwestionować jego super zawyżone ceny. Po drobnej pyskówce stanęło na tym, że kupimy część na necie, a on odda za nią kasę, bo rzekomo taniej sprzedać nie może. Guzik prawda, ale to nie nasz guzik. Takie podejście do klienta w czasach takiej konkurencji jest dziwne, zrozumieć można różnicę w cenie rzędu 50 zł, ale 180? Przegięcie i to ostre. Niech pan pozostaje w błogiej nieświadomości, co o nim myślę, ale zakupów z super rabatami nikomu nie polecę.
Mąż negocjował warunki w hurtowni z częściami hydraulicznymi, po pierwszym małym zgrzycie doszliśmy do sensownego konsensusu, wycena całkowita będzie jutro, ale różnic na głównych akcesoriach wielkich nie ma. Przy rabacie na całość w zasadzie wyjdzie na jedno, a nie będziemy drobnicy zamawiać przez net.
Po wełnę mineralną jedziemy do Kościerzyny. Cena z własnym transportem jest 12,10zł za m2 firmy SCHWENK 15 cm, przenikalność 039. Transport wyjdzie nas 150 zł, (paliwo i przyczepka), a to i tak taniej jak ISOVER - za 15,20 zł za m2. Różnica na całości około 1000 zł.
Umawiamy powoli posadzkę i tynki. Na posadzki bierzemy firmę z Sianowa - 10 zł za m2 robocizny, posadzki zacierane maszynowo. Z naszej strony 35 ton piachu i 3 palety cementu. Na całości wyjdzie taniej około 1000 zł jak w ofercie miejscowych firm, które cenią się około 25 zł za m2 z materiałem.
Dzwonił pan od pieca, że już mogą go dostarczyć. Programator pokojowy do pieca mamy gratis. Cena przyzwoita, piec chyba też, ale to okaże się w trakcie użytkowania. Szybko zrealizowali zamówienie. Fajnie!
Na budowie w zasadzie niewiele się działo, ale dzień był raczej udany. Pozdrawiam wszystkich czytających!